Lampy solarne zyskały sławę dzięki dużej energooszczędności i pozytywnym wpływie na środowisko. Jednak mało kto zwraca uwagę, że rytm dobowy w Polsce zmienia się w ciągu całego roku. Mała ilość światła w zimie może sprawić, że lampy solarne nie zgromadzą potrzebnej energii i po prostu przestaną świecić. Podobnie dzieje się w pochmurne letnie dni, kiedy słońca prawie nie widać. Oto jak działa oświetlenie solarne.
Fotowoltaika a lampy solarne – co je łączy?
Bez fotowoltaiki lampy solarne nie mogłyby działać, jest to proces przetwarzania promieni słonecznych w energię elektryczną. W obecnych czasach rozwój technologii postępuje tak szybko, że coraz więcej firm i rodzin decyduje się na zainstalowanie baterii na swoich dachach. Ponadto dzięki energii słonecznej możemy ładować telefony komórkowe, laptopy i lampy ogrodowe. Inwestycja w fotowoltaikę szybko się zwraca, jednak powinna być mądrze zaplanowana, a samo słońce nie wszędzie może być jedynym źródłem energii.
Z czego zbudowane są ogniwa fotowoltaiczne, które zasilają lampy solarne?
Ogniwa fotowoltaiczne zbudowane są z półprzewodników krzemowych, które przetwarzają energię słoneczną w elektryczną. Ich efektywność pracy zależy od struktury i tak wyróżniamy:
- krzem monokrystaliczny – najbardziej efektywny. Aż 15-19% pochłoniętego promieniowania zostaje przekształcone w energię;
- krzem polikrystaliczny – mniej wydajny, gdyż w energię zostaje przekształcone do 16% promieniowania;
- krzem amorficzny – najmniej wydajne baterie. Tylko 9-14% energii świetlnej zostaje przekształconych w prąd.
Warto pamiętać, że wraz z wydajnością ogniw rośnie ich cena, dlatego w domostwach używa się najczęściej polikrystalicznych lub amorficznych.
Jak ilość światła wpływa na lampy solarne?
Wydajność ogniw fotowoltaicznych nie jest najlepsza, jednak pomimo wielu minusów warto w nie inwestować. Należy jednak robić to z głową i nie montować ich jako jedynego źródła energii. Najlepszym rozwiązaniem są lampy hybrydowo-solarne, które w razie braku wystarczającej ilości energii pochodzącej ze światła, przełączają się na klasyczną formę zasilania.
Wadą lamp solarnych jest sezonowość świecenia. W przypadku Polski mamy do czynienia z 4 pełnymi porami roku i tylko jedna z nich, czyli lato, zapewnia wystarczającą ilość światła. Jesień, zima i wiosna, to zdecydowanie krótsze dni i wysokie zachmurzenie, co przekłada się na gorsze pozyskiwanie energii. Możliwa jest sytuacja, w której lampy po prostu nie zdążą się naładować. Przekonała się o tym jedna z gmin w Zachodniopomorskiem, która zainwestowała w lampy solarne i zainstalowała je zamiast starego oświetlenia. Po fakcie okazało się, że nowe lampy w zimie praktycznie nie świecą. Do ich poprawnego funkcjonowania i pełnego naładowania potrzebne są 4 słoneczne dni.
Jak rozliczamy się z producentem energii, kiedy sami produkujemy energię?
Warto wiedzieć, że instalacja energii elektrycznej nie zwalnia nas z podłączenia się do sieci. Wybór fotowoltaiki sprawia, że stajemy się prosumentem, czyli nie tylko pobieramy, ale również dzielimy się wyprodukowaną energią. Zmienia się wtedy opomiarowanie, a licznik działa dwukierunkowo. Jest to świetne rozwiązanie, kiedy tworzymy więcej energii, niż sami jesteśmy w stanie skonsumować, ale również zabezpieczenie na ciemniejsze dni, kiedy ilość ekologicznego prądu jest znikoma.
Dobrze dobrana para, czyli ekologiczne lampy LED i energia solarna
Lampki LED pobierają bardzo małą ilość energii, co świetnie współgra z ekologicznymi źródłami prądu. Ponadto ich niewątpliwą zaletą jest dużą moc świecenia. Dzięki takiemu połączeniu nawet niewielka ilość energii zasili oświetlenie ogrodowe i małe urządzenia domowe.
Kacper Witowski
Autor
Wpis bardzo mi się podoba, rozjaśnił kilka kwestii 🙂